Mimo, że powstały tylko trzy kompletne egzemplarze okrętów podwodnych Sen Toku, to budowa i zastosowanie uczyniły je jednymi z najciekawszych konstrukcji okresu II wojny światowej. Nietypowy pomysł Japończyków polegał bowiem na umieszczeniu na ich pokładach… samolotów.

Każda z jednostek mogła dysponować trzema Aichi M6A1 Seiran wystrzeliwanymi za pomocą specjalnej katapulty, co po dodaniu hangaru wymagało pokładu o słusznych rozmiarach. Przy długości 122 metrów I-400 był prawie dwukrotnie większy od U-Boota VIIC, a za jego obsługę odpowiadało aż 144 członków załogi.

Oprócz wspomnianych już samolotów okręty wyposażone były w: 1 działo kalibru 140 mm, 10 działek 25 mm oraz 8 wyrzutni torpedowych.

Niestety ciężko jest ocenić faktyczne zdolności bojowe jednostek. I-400 wraz z I-401 zostały oddane zaskoczonym Amerykanom (nieświadomym istnienia broni tego typu) w związku z zakończeniem działań wojennych, a zmodyfikowany I-402 zatonął.